Dbamy o skórę… Bepanthen
Dbamy o skórę z Bepanthenem
Bepanthen to absolutny “Must Have” maluszka… ale czy tylko maluszka?!
Maść jest z nami od narodzin Marysi. Służyła nam doskonale, przede wszystkim łagodziła odparzenia pieluszkowe. Są one bardzo częstą dolegliwością okresu niemowlęcego i zdarza się, że mimo starannej pielęgnacji i troski rodziców zwyczajnie nie da się ich uniknąć. Aktualnie nie mamy takich problemów. Niestety borykamy się za to z AZS i już nie raz pisałam o tym jaki przebieg miała u nas ta choroba i kiedy pojawiły się pierwsze objawy. Atopowe zapalenie skóry to schorzenie na które nie ma jeszcze lekarstwa. Możemy jedynie minimalizować objawy stosując odpowiednie kosmetyki. Zaczęło się gdy Mania miała kilka miesięcy, teraz śmiało mogę stwierdzić, że choroba wycisza się i skóra córeczki wygląda bardzo dobrze.
Odpowiednia pielęgnacja i nawilżanie – klucz do zdrowej skóry
Nie wolno jednak zapominać o odpowiedniej pielęgnacji skóry, a przede wszystkim dokładnym jej natłuszczaniu, zwłaszcza po kąpieli czy pływaniu w basenie.
Skóra Marysi jest bardzo wrażliwa, ostatnio zauważyliśmy, że nagminnie drapie rączki, pojawiły się na nich czerwone grudki oraz chrostki. Po każdym drapaniu pozostają wyraźne ślady. Bepanthen Sensiderm ma działanie przeciwświądowe. Stosuję go na skórę Marysi ale również sama go używam. Poprawa jest natychmiastowa! Stan mojej skóry też pozostawia wiele do życzenia. Jako dziecko borykałam się z tym samym problemem co córeczka. Krem mogę szczerze polecić na egzemy, podrażnienia skóry czy na skórne reakcje alergiczne. Można go stosować również u niemowląt od pierwszych dni życia ale i kobiet w ciąży. Nie zawiera sterydów, można go nakładać na skórę z częstością odpowiednią do potrzeb.
Bepanthen Sensiderm również dla dorosłych
Bepanthen okazywał się niezawodny w kwestii pielęgnacji delikatnej skóry dziecka. Spisał się także w moim przypadku przy łagodzeniu podrażnień po goleniu. Efekt jest prawie natychmiastowy, a lekki krem szybko się wchłania. Stosuję go również na podrażnioną i zaczerwienioną skórę w okolicach brwi, niestety po ich regulacji woskiem taki efekt utrzymywał się przez parę godzin. Skóra była wręcz opuchnięta a krem okazał się prawdziwym ukojeniem. Swędzenie ustąpiło prawie natychmiast a opuchlizna i zaczerwienienie zniknęły po godzinie. Wyjątkowo dobrze sprawdza się też stosowany na suche i spękane dłonie. Dogłębnie nawilża i pielęgnuje.
Jeżeli pojawią się u Was wysypki, zmiany skórne wywołane alergią również polecam wypróbować krem. Pękające kąciki ust czyli tak zwane zajady – dawno nie musiałam się z nimi zmagać ale i w tym przypadku krem okazał się być świetnym rozwiązaniem. Wystarczyła dosłownie jedna noc z Bepanthenem, by nastąpiła wyraźna poprawa. Myślę, że znajdzie nie jedno zastosowanie w każdym domu, nie tylko przy dzieciach. Warto go mieć pod ręką. Jest to preparat, który moim zdaniem powinien znaleźć się w domowej apteczce czy kosmetyczce.
BEPANTHEN Sensiderm to preparat o wielokierunkowym działaniu
Bepanthen Sensiderm przede wszystkim znosi świąd i zaczerwienienie skóry w przebiegu atopowego zapalenia skóry, egzemy czy skórnych reakcji alergicznych. Krem naprawdę nawilża skórę, ma lekką, acz treściwą, szybko wchłaniającą się konsystencję. Tubka jest poręczna i można ją postawić na zakrętce. Opakowanie jest plastikowe, dzięki temu produkt jest o wiele lżejszy i łatwiej go wydostać do końca. Krem jest wydajny i już niewielka ilość produktu pozwala przynieść zadowalające efekty.
Co dla mnie było nowością? Możliwość stosowania kremu na twarz czy powieki. Słyszałam wiele opinii, że po używaniu kremu szybciej rosną rzęsy. W tym celu stosuję różne odżywki, muszę jednak spróbować i przekonać się na własnej skórze czy tak faktycznie jest.
Skład:
Bepanthen Sensiderm krem zawiera:
– lipidy LLT – lipidy w strukturze lamelarnej imitujące naturalne lipidy naskórkowe
– naturalne lipidy pielęgnacyjne
– 3,5% dekspantenol (prowitamina B5).
Dostępne są opakowania 20 i 50 gram.
Cena za mniejsze opakowanie to średnio około 20 zł, większe kosztuje w granicach 40 zł.
>> Więcej o kosmetykach Bepanthen znajdziecie tutaj