Opalanie natryskowe – Fake Bake
Opalanie natryskowe – Fake bake
Pierwszy raz skorzystałam z tej metody opalania na studniówkę. Było to daaaawno temu! Efekt był fajny, jednak nie zostałam dokładnie poinformowana jak powinnam zadbać o skórę przed i po opalaniu. W rezultacie ubrania były zabrudzone a opalenizna trzymała się krótko. Tym razem było inaczej bo jak to mówią: człowiek z wiekiem mądrzeje. Przed opalaniem dokładnie zapoznałam się z zaleceniami i poradami specjalistów.
Kilka słów o Fake Bake
Firma Fake Bake jako pierwsza wprowadziła samoopalacz łączący składniki brązujące pochodzenia naturalnego – DHA i Erytrulozę – zapewniające utrzymującą się dłużej i bardziej naturalnie wyglądającą opaleniznę. Fake Bake wykorzystuje najlepsze składniki pochodzenia roślinnego i co ważne nie testuje swoich produktów na zwierzętach. Oferują oni również produkty zapewniające różnorodne sposoby pielęgnacji, takie jak przeciwdziałanie starzeniu się skóry, wykorzystanie antyoksydantów czy działanie antycellulitowe. Produkty te nie zawierają parabenów.
Samoopalacze zwykle mają drażniący zapach, Fake Bake wręcz przeciwnie pachnie bardzo delikatnie i nawet przyjemnie, a sam zapach nie utrzymuje się zbyt długo.
Dlaczego wybrałam zdrowe opalanie natryskowe?
Odkąd zostałam mamą, zmienił się mój sposób myślenia. Dawniej mogłam leżeć na słońcu wiele godzin stosując wyłącznie oliwkę. Po ukończeniu szkoły średniej jakiś czas pracowałam na solarium. Chcąc nie chcąc musiałam być opalona, w końcu dziewczyny obsługujące klientów miały być wizytówką salonu. Jasna cera nie była mile widziana, a ja wówczas nie myślałam czy jest to zdrowe czy nie. Każda młoda dziewczyna chciała być pięknie opalona, choć nie tylko kobiety się opalały, stałymi bywalcami byli też panowie. Opalona czułam się atrakcyjniejsza, rosła moja samoocena, skóra wyglądała pięknie a opalenizna zakrywała niektóre niedoskonałości. Żadna z nas nie myślała, jakie będą skutki opalania na solarium po latach. Teraz media nieustannie nagłaśniają niebezpieczeństwa związane z opalaniem się w solariach i na słońcu. Poziom zachorowalności na raka skóry wciąż jest wysoki, dlatego wspaniale jest móc prezentować piękną opaleniznę uzyskaną w najnowocześniejszy sposób z którą promienie słoneczne nie miały nic wspólnego. Nasza skóra może wyglądać pięknie, zdrowo a efekt opalenizny będzie porównywalny do tego jaki byśmy uzyskali po wczasach na Malediwach.
Przed opalaniem natryskowym…
- Przed opalaniem natryskowym wszystkim osobom o wrażliwej skórze oraz takim które nigdy wcześniej nie korzystały z produktów samoopalających zaleca się wykonanie testu płatkowego.
- Na tydzień przed opalaniem nie powinno się używać innych produktów samoopalających. Depilacja zalecana jest maksymalnie 24 h przed zabiegiem opalania natryskowego.
- Skóra powinna być oczyszczona, czyli: zmywamy makijaż, nie używamy perfum, dezodorantów, balsamów, olejków do ciała i innych produktów kosmetycznych.
- Na dwa tygodnie przed zabiegiem opalania natryskowego nie wykonujemy zabiegów typu mikrodermobrazja i kwasy, chyba że nie chcecie opalać twarzy, wówczas zabiegi są jak najbardziej dozwolone.
- Przed zabiegiem najlepiej wykonać peeling całego ciała, ja korzystam z peelingów kawowych np. Mark Scrub. Jest to peeling do ciała i twarzy na bazie naturalnych składników, cudnie pachnie! Podobny peeling możecie zrobić same w domu. Jak zrobić taki peeling przeczytacie np. tutaj. Dodatkową opcją jest beztłuszczowy peeling, który można wykonać przed zabiegiem suchą lub wilgotną skórę, delikatnie wmasować izmyć za pomocą ciepłej wody. Szczególną uwagę poświęć dłoniom, łokciom, kolanom i stopom.
- Jeżeli macie np. świeży tatuaż, rany czy zadrapania należy je zabezpieczyć przed zabiegiem.
- Na koniec należy przygotować sobie ciemne, luźne ubrania, najlepiej z dłuższym rękawem i nogawką, które zakładamy po zabiegu na czas działania barwnika wstępnego. Przez ten czas ubrania mogą ulec zabrudzeniu, nie martwcie się jednak, nie są to plamy na stałe, wystarczy ubrania wyprać i problem z głowy.
Zabieg opalania natryskowego
Sam zabieg jest bardzo przyjemny. Są to rzecz jasna moje odczucia, przykładowo moja siostra czuła łaskotanie. Inne Panie mogą mieć problem z opalaniem twarzy, gdyż należy wstrzymać na chwilkę powietrze. Jak to mówią, wszystko jest dla ludzi i jeżeli się nie zdecydujecie nie będziecie wiedzieć czy opalanie natryskowe jest dla Was czy nie… Podczas zabiegu specjalista przegotuje Twoją skórę stóp, kolan, łokci oraz dłoni za pomocą specjalnego produktu nawilżającego firmy Fake Bake w celu zapewnienia jednolitej opalenizny. Następnie zostanie dobrany odpowiedni odcień płynu opalającego do Twojej karnacji.
U mnie zastosowano płyn 60 Minutes – jest to płyn, który do uzyskania opalenizny na ciele potrzebuje zaledwie godziny. Do uzyskania brązowej opalenizny potrzebuje około 2 godzin, a jeszcze mocniejszy efekt uzyskacie zmywając kolor wstępny po 3 godzinach. Widoczny kolor wstępny nadaje skórze natychmiastowy efekt opalenizny oraz pomaga przy wykonywaniu zabiegu opalania natryskowego.
Zabieg nie trwa dłużej niż 10 minut. Osoba wykonująca opalanie będzie podpowiadać jak powinnaś stanąć, odwrócić się żeby opalić się równomiernie. Tuż po zabiegu zaleca się odczekania chwilę, aby produkt mógł wchłonąć się w skórę.
Po zabiegu
- zakładamy luźne, ciemne ubrania, najlepiej spodnie z długimi nogawkami
- unikamy kontaktu z wodą
- nie nakładamy na skórę żadnych innych kosmetyków
- unikamy aktywności fizycznej, czynności które spowodują nadmierne pocenie się
- nie pijemy ciepłych napojów, para oraz kontakt z gorącymi napojami może usunąć kolor samoopalacza nad ustami. Taki sam efekt może dać pasta do zębów
- po rozwinięciu się opalenizny zmywamy kolor wstępny pod bieżącą wodą, dopiero gdy woda będzie czyta myjemy ciało przy użyciu mydła
- unikamy basenu gdyż chlorowana woda spowoduje szybsze blaknięcie opalenizny
- unikamy produktów typu AHA gdyż mogą usuwać kolor
- w celu przedłużenia efektu opalenizny możemy stosować produkty nawilżające firmy Fake Bake np. suchej oliwki Skin Smoothie. Receptura tych produktów została stworzona w celu kooperacji z samoopalaczami Fake Bake
Efekt opalania natryskowego
Efektem opalania jest piękna, zdrowa opalenizna. Najmocniejszy efekt zobaczycie dzień po opalaniu, następnie systematycznie kolor będzie blaknął. Opalenizna wyglądała bardzo naturalnie. Taki efekt utrzymuje się od 7 do 10 dni. W moim przypadku za pierwszym razem było to mniej więcej 8 dni, za drugim razem skorzystałam z oliwki, być może uda się opaleniznę przedłużyć na cały urlop 🙂
źródło: Fakebake.pl
Zabieg opalania natryskowego wykonała Agnieszka – @bursztynowa_fakebake. Agnieszka wykonuje mobilne opalanie natryskowe, co oznacza, że dojeżdża do klientów, głównie na Śląsku. Jeżeli macie pytania – z pewnością na nie odpowie 🙂
Kontakt:
lub
Instagram – @bursztynowa_fakebake