Rozwój poprzez integrację sensoryczną
Rozwój poprzez integrację sensoryczną
Rozwój poprzez integrację sensoryczną? To po prostu poznawanie świata wielozmysłowo. Nasza córeczka bardzo lubi tego typu zabawy: masy plastyczne, malowanie rączkami, zabawy piaskiem kinetycznym. Taka zabawa świetnie oddziałuje na wyobraźnię dziecka, poznaje ono wówczas świat za pomocą zmysłów. Dotyka, wącha, naśladuje zachowanie rodzica ale przede wszystkim świetnie się bawi.
Polecam tu blog mojedziecikreatywne.pl, gdzie znajdziecie wiele inspiracji i fajnych przepisów na zabawę z Waszymi pociechami, jest to też świetny pomysł na oderwanie dziecka od telefonu, tabletu czy telewizora.
Pierwszy przepis na “piankolinę” znalazłam właśnie u nich – jest super – wypróbowałam!
Piankolina
Co będzie Wam potrzebne?
1 kg mąki ziemniaczanej
jedno opakowanie pianki do golenia
odrobina płynu do mycia naczyń (najlepiej białego lub bezbarwnego)
Składniki łączymy, nie ma tutaj filozofii: wyciskamy piankę i ugniatamy wszystko do momentu aż masa będzie plastyczna i skora do zabawy 🙂 Przyznam się, że sama miałam mega fun tworząc piankolinę. Uznałam, że Marysia jest jeszcze za mała, aby robiła to ze mną. Dla starszych dzieci samo przygotowanie i łączenie składników będzie super radochą. Piankolina jest mięciutka, bardzo przyjemna w dotyku, łatwo się ją formuje i ugniata. Możecie wycinać ciasteczka albo przekładać masę do foremek i robić babeczki. Specjalnie do tej zabawy kupiłam Marysi zestaw do pieczenia ciasteczek firmy Janod. Zestaw składa się z 14 elementów.
Dwie większe foremki – keksowa i w kształcie kwiatka, 9 mniejszych w kształcie serca, gwiazdki i owalu, do tego pędzelek, szpatułka i wałek do ciasta. Wszystkie elementy wykonano z bezpiecznego silikonu. Mają one radosne kolory: żółty, czerwony i miętowy. Z przyjemnością obserwuję jak Marysia wałkuje piankolinę a potem ładuje do foremek. Jest przy tym tak mocno skupiona, że czasem nawet nie słyszy co do niej mówię.Jeśli znudzi się Wam biała, puszysta masa możecie podzielić ją na kilka części i do każdej dodać inny kolor barwnika spożywczego. Tym sposobem możecie dziecko dodatkowo uczyć kolorów, pozwalać mu je mieszać i tworzyć kolorowe budowle czy babeczki. Z pewnością taki zabieg urozmaici zabawę i dostarczy nowych bodźców.
Ciastolina z balsamu do ciała i skrobi
Ostatnio wypróbowałam jeszcze jeden przepis na domową ciastolinę. Do jej wykonania potrzebna jest skrobia ziemniaczana i dowolny balsam do ciała. Jest to przepis z serwisu Youtube – Zrób to sam.
Przepis:
8 łyżek skrobi
5 łyżek balsamu do ciała
Składniki łączymy ze sobą do momentu powstania plastycznej masy. Szczerze powiedziawszy, nie wyszła ona nam tak jak na filmiku. Była mniej elastyczna i ciągnąca się. Robiłam ją pierwszy raz, pewnie powinnam dodać więcej balsamu. Maryjka jednak bardzo się niecierpliwiła i musiałam się spieszyć… nie było czasu na eksperymenty.
Córeczka bawi się w ten sposób kilka razy w tygodniu, czasem dziennie woła o “ciasto”. Przychodzi do mnie z wałkiem i pokazuje: “ni ma…”
Przepis na szybkie ciasto ze składników, które zawsze są pod ręką… to zwyczajna mąka i woda. Wykonanie zajmuje chwilę, wszystko robię na oko, ugniatam chwilę i gotowe! Ta masa z pewnością nie wygląda cukierkowo i w dotyku też nie jest jakoś super przyjemna ale najbardziej przypomina ciasto. Marysia tak naprawdę nawet nie zauważa różnicy, zawsze świetnie się bawi.
Dlaczego integracja sensoryczna jest tak ważna?
Konsekwencją nierozwinięcia pewnych umiejętności i reakcji na bodźce zewnętrzne mogą być trudności w funkcjonowaniu dzieci w przyszłości, nawet jako dorosłych ludzi. Już podczas ciąży u płodu zaczyna się proces integracji sensorycznej. Najintensywniej rozwija się jednak w pierwszych 9 latach, a doskonali się przez całe życie. Wykształcone w tym czasie nawyki i codzienne czynności umożliwią naszym dzieciom prawidłowe funkcjonowanie w późniejszym życiu.
Jak rodzic może wspierać integracje sensoryczną w zaciszu domowym?
Po pierwsze poprzez zabawy ruchowe. Turlanie, wspinanie, podskakiwanie, bieganie, pajacyki, wygłupy z tatą, mamą, babcią czy rówieśnikami. Takie zabawy angażując układ przedsionkowy wspomagają prawidłową integrację zmysłową, równocześnie usprawniając pracę kory mózgowej.
Do zabaw oprócz plastikowych kolorowych zabawek używajmy zabawek drewnianych oraz przedmiotów codziennego użytku. Dzieci same chętnie po nie sięgają. Marysia na przykład lubi przesypywać makaron do pojemników śniadaniowych. Lubi też się bawić szpatułkami do ciasta i foremkami do muffinek. Powinny to być przedmioty bezpieczne, które dodatkowo wzbogacą doznania dotykowe Twojego dziecka. Siegamy też po metalowe miseczki, drewniane łyżki, klamerki do prania, folia aluminiowa. Przedmioty tego typu rozwiną układ uczuciowy Twojego dziecka i jego wyobraźnię. Oczywiście podczas takiej zabawy dziecka nie można pozostawić samego sobie, Marysia nigdy nie brała zabawek do buzi ale mimo tego zawsze mam ją na oku. Jestem przy niej i podpowiadam jej jak można się bawić danym przedmiotem, czasem nie muszę mówić nic, Mania doskonale sobie radzi.
Staram się nie wyręczać Maryjki, mózg najefektywniej uczy się ruchów które są wykonywane samodzielnie. Można dziecko delikatnie nakierować czy nadzorować, na przykład w momencie wspinaczki na krzesło czy schody. W ten sposób wspieramy jego świadomość ciała a tym samym i ogólny rozwój.
We wszystkim jednak trzeba zachować umiar, staram się nie przytłaczać córeczki ilością dodatkowych zajęć. Ona bardzo często chce się po prostu zabawić sama, wyjmuje klocki albo puzzle i je układa. Za chwilę wpada na inny pomysł i go realizuje. Ja przyglądam się z boku, mimo wszystko zawsze mam ją na oku. Marysia ma milion pomysłów na zabawę, nie wszystkie akceptuję i muszę zareagować, by nie zrobiła sobie krzywdy. Ostatnimi czasy jednak bardzo mnie zaskakuje, jej zabawy są bardzo kreatywne, a pomysły coraz ciekawsze.