Zimowe kadry… moja radość i pasja
Zimowe kadry …
Odkąd pojawiła się w naszym życiu mała istotka aparat mam zawsze pod ręką. Zaczynałam od zdjęć robionych telefonem, szybko, łatwo, bez filozofii..
Z czasem jednak poczułam niedosyt, zdjęcia często były poruszone, kolory nie takie jakie bym chciała, wszystko było nie tak…
Bardzo często pytacie czym robię zdjęcia. Mąż pewnego dnia sprawił mi prezent i dostałam lustrzankę – Canon Eos 1200D. Używam dwóch obiektywów: EFS 18-55 mm i 50mm 1:1.8 II. Ten drugi to zdecydowanie mój ulubiony, tutaj mogę się bardziej wykazać i poszaleć. Mój mąż go nie znosi, gdy chce nam zrobić zdjęcie musi się znacznie oddalić aby ująć nas w całości. Obiektyw jest idealny do detali, szczegółów.
Zdjęcia robię głównie córeczce. Moja mała modelka jest bardzo cierpliwa i przyzwyczajona do ciągłego biegania wokół niej z aparatem. To dzięki temu obiektywowi tło jest rozmyte. Niemal całkowicie okrągła przysłona zapewnia nieostrym obszarom bardziej płynny i jednolity wygląd. Ostre obiekty pierwszego planu wyróżniają się na płynnie rozmytym tle. Uwielbiam ten efekt. Jasna przysłona f/1,8, zdjęcia są takie jak lubię, jednak cały czas uczę się metodą prób i błędów.
Dla początkujących szczerze mogę polecić aplikację Canon Photo Companion. Zaczynałam właśnie od niej. Gdy pierwszy raz trzymałam aparat w ręce byłam przekonana, że to jednak nie moja bajka. Nie chciałam wówczas powiedzieć tego na głos. Długo przekonywałam męża i twierdziłam, że raz dwa to wszystko ogarnę ;p
Jestem bardzo uparta, tak łatwo się nie poddaje i w tym przypadku też nie odpuściłam. Od samego początku robię zdjęcia nie używając ustawień automatycznych. Teraz mogę powiedzieć, że to uwielbiam! Gdy trzymam aparat w rękach nie myślę o niczym, całkowity luz i relaks. Cieszy mnie każde” kliknięcie”. Żeby zrobić jedno dobre zdjęcie czasem muszę dużo pstrykać ale warto 🙂
Opowiem Wam troszkę o aplikacji z której korzystam. Na samym początku pyta jakiego aparatu używasz, na jakich ustawieniach pracujesz, jaki styl fotografii Cię interesuje oraz które tematy najbardziej Cię interesują.
Następnie określasz swój poziom: początkujący, pasjonat, zaawansowany.
Po wybraniu poziomu pojawia się menu i dużo opcji: pierwsze kroki z aparatem, nauczysz się do czego służą wszystkie pokrętła, jak trzymać prawidłowo aparat, poznasz go od podstaw. Znajdziesz wskazówki, porady i ćwiczenia. Menu jest bardzo rozległe ale proste i intuicyjne.
Zdjęcia pokazują charakter, pozwalają uchwycić emocje, radość, smutek, niezadowolenie, miłość. Czas ucieka nieubłaganie, córeczka rośnie w oczach. Zdjęcia to cudowna pamiątka, dziennie robię około mnóstwa zdjęć i każde z córeczką jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Czasem zrobię 50 prawie identycznych, nie usuwam ich bo na każdym widzę inną Manię.
Mania to moje oczko w głowie i modelka numer jeden, lubię jednak robić zdjęcia w plenerze. Gdy widzę za oknem piękną aurę w głowie pojawiają się pomysły. Ostatnie zdjęcia właśnie tak powstały, spontanicznie! Był piękny mroźny dzień, Marysia była u babci a ja pojechałam do siostry z aparatem. Mieszka w cudownej okolicy, nie wiem czy zdjęcia są dobre czy nie, wiem jedno fotografowanie przynosi mi radość!
Tym razem w roli głównej Kacperek <3 i siostra <3